w e l c o m e

Witam wszystkich na blogu i serdecznie zapraszam do zapisów!

Czwartek, 23 sierpnia 2012 roku

Wysłane zaproszenia:

P O L E C A M Y:

Isla de los Suenos

niedziela, 1 lipca 2012

Dodatek specjalny.



Wstałam, odbiłam się od dna, odetchnęłam. Wypełniam egzystencję czymś innym, konkretnym, odciągam swe myśli od Ciebie. Czasami marzę, z gorącym kubkiem herbaty w dłoniach, przed wschodem słońca, nim wreszcie pójdę do łóżka. Bywają momenty, że jestem szczęśliwa, bywają momenty, że czuje się spełniona. To dziwne, że zdarza się to głównie gdy ranię, uczyłam się przecież od Ciebie. Kolejny powód do dumy.
Szukałam pasji, z latarką, kompasem i GPS`em w dłoni. Wypisywałam długą listę zainteresowań, wszelkie za i przeciw, skreślałam, zaznaczałam to co niepotrzebne i przydatne. Coraz szerzej otwierałam oczy. Pamiętasz jak bałam się pływać? Jak piszczałam i błagałam Cię abyś nie wrzucał mnie do wody? Może robię to na przekór Tobie, może dlatego nauczyłam się wszystkiego sama, wstąpiłam do drużyny, nieco tam namieszałam, w końcu, powoli się wpasowałam, wpisałam we wszelkie kanony. Nauczyłam się być szczera, niemal do bólu, wszystko obijało mi się w głowie, cisnęło na usta. Odkryłam coś jeszcze. Czy wiesz, z jaką łatwością nauczyłam się odgrywać kogoś, kim nigdy nie byłam i nie będę? Cudze życie, nawet to sumiennie opisane na kartkach papieru, stało się nagle tak bardzo interesujące, że zupełnie zapomniałam o sobie, jakbym w ogóle nie istniała, była tylko chorym wymysłem wyobraźni, jednym z wielu. Aktorstwo, tak to podobno ktoś nazwał. Może stąd pomysł zapisania się na kółko?
Mam wiele pytań, na które wciąż szukam odpowiedzi, nie wiem nawet kiedy nastał ten moment, że stałam się cholernie ciekawska i wścibska, ale może lepiej byś o tym nie wiedział. Przecież zawsze byłam taka grzeczna.
 Wiesz, że coraz częściej piszę? Przelewam swe myśli i uczucia na papier, jakby to miało mi w czymś pomóc, czasami jest lepiej, choć bywa i tak, że boję się tego co siedzi mi w głowie, urządzam wówczas małe ognisko na środku pokoju. Czasami mam problemy z pamięcią. Na przykład wtedy gdy nagle, w szpitalu doszło do mnie, że mam alergię na cytrusy, albo wtedy gdy umówiłam się z trzema chłopakami na tę samą godzinę. Na pewno by cię to ubawiło, uśmiechnęłam się wówczas myśląc o Tobie.

Oni


ANTHONY CRAIG

Anthony, Tony. Kim dla mnie jesteś? Przewinął się przez me życie jak huragan, niszcząc niemal wszystko na swej drodze i zmieniając na gorsze, mnie grzeczną dziewczynkę.A później bańka mydlana prysła, nie zorientowałam się nawet kiedy się to stało. Książę i jego pieprzony, podobno biały koń odjechali. Co było potem? Mówiłam już, że moje życie nigdy nie przypominało bajki? To tak naprawdę dotarło do mnie gdy moja najlepsza przyjaciółka przedstawiła mnie swojemu chłopakowi. Skąd mogła wiedzieć, że jego poznałam już dawno, zgłębiłam również dokładnie całą jego anatomię. Udawałam więc, że wszystko jest w porządku. A teraz B. nie ma, nie istnieje, nie żyje, widziałam przecież, jak trumna z jej ciałem wędruje pod ziemię. A on znowu staje mi się coraz bliższy, nawet przed samą sobą jest mi wstyd, że za nim cholernie tęsknię.Nie dopuszczam do siebie takich myśli. Nie mogę, nie potrafię, to tak jakbym ją zdradziła.

Ona



******************************



******************************


******************************


******************************


******************************





******************************



******************************


******************************


******************************


Album